Spojrzała znad książki na ścianę, na ich wspólne zdjęcie, które tam wisiało. Niby ot tak, być może celowo. Przyjrzała się uważnie. On, przytulony, obejmował ją ramionami, jej twarz zdobił piękny uśmiech. Tacy szczęśliwi, zakochani. Z tego zdjęcia wypływały wszystkie uczucia. Zapewne przeżyją jeszcze wiele takich chwil. Być może już nie będzie im to dane. Ta myśl przemknęła przez jej umysł jak francuski T.G.V. Pozostawiła ból. Łzy spłynęły jej po policzkach..tak bardzo za Nim tęskniła
|