Czasami boję sie przyznać do własnych słabości. Że często jak jestem radosna albo zdenerwowana albo i nawet smutna to rymuje co się da, uśmiecham, szaleje z radości! Tylko czasami jak dopada mnie chwila której nie powinno być..wątpię nie tylko we własne siły ale i też w to że ktos mnie zawiedzie. Boję się swoich przyjaciół że kiedyś mogą mnie opuścić i że nie uda się nikomu wybaczyć. Boję się Miłości twierdząc że ona wyniszczy ten mur który już zbudowałam. chciałam mieć spokój a w zamian zostałam.. zostałam wrzucona do "wulkanu emocji". `nea
|