Jeszcze nie tak dawno zabiłabym osoby, które sprawiały Ci ból, które raniły Cię w najmniejszym stopniu. Byłam twoim cieniem, podążałam za tobą w każdym kierunku, ufałam Ci bardziej niż sobie samej. Nie do wiary, że dzisiaj z zimną krwią wbiłabym Ci pilnik prosto w serce, podcięła gardło tępym nożem, popchnęła pod jadący pociąg, zatukła na śmierć byle czym. Cały ból i złość trzymane w sobie, wyładowałabym jednym aktem. Proszę, przywiąż sobie linę, a ja kopnę w to kurewskie krzesło.
|