czasami mam tak niesamowitą ochotę się do Ciebie przytulić, tak siedząc na ławce złapać Cię za ręke i powiedzieć 'chodź!' a na twoje pytanie gdzie idziemy odpowiedzieć 'nie wiem'. za każdym razem gdy kładę się spać , modlę się do Boga by nic nikomu się nie stało i abyś był szczęśliwy, nie koniecznie ze mną. tylko, tak po prostu. boję się Ciebie stracić, bo wiem że nie dam rady sama z drugiej strony patrząc na moją osobę, stan miłości jest dla mnie nowością, zawsze była to albo zabawa albo cierpienie. łatwiej mi cierpieć niż cieszyć się z dnia na dzień, że Ciebie mam. nigdy tego nie pojmiesz. nigdy się nie dowiesz jakie myśli chodziły mi po głowie. i nigdy Ci nie skłamię mówiąc że kocham.
|