Prosiła mnie abym poszła z nią i jej chłopakiem na spacer, nie chciałam, ale nie chciałam jej zostawić. Zgodziłam się. Gdy tylko spotkała się z nim uśmiech pojawił się na jej twarzy i nie znikał, cieszyłam się jej szczęściem. Poszliśmy tam, gdzie prowadził nas jej chłopak. Doszliśmy do parku, był tam On. Ujrzałam jego twarz a On widząc mnie zerwał się. Zrobił błąd, jego dziewczyna przecież tam była. Przeszedł koło mnie z nią, a Jego wzrok zatrzymał się na mnie przez dobre parę sekund. Czułam motylki w brzuchu, widział, że coś nie gra. Rozmawiałam z nim wzrokiem, jednak szybko wróciła do mnie rzeczywistość, a On zniknął, poszedł z Nią.
|