teraz to rozumiem. w jednej chwili uświadam sobie zasięg tego wszystkiego.
dopiero teraz dotarło do mnie co to znaczy istnieć.
ogarniają mnie mdłości ale czuję również złość.
wściekam się na myśl o tym, że pewnego dnia zniknę, przepadnę,
i to nie na tydzień czy dwa.
nie na cztery czy czterysta lat.
ale na całą wieczność.
|