W wakacje byliśmy ciągle razem, nie było dnia ze siedzieliśmy osobno. Dopóki wyjechałam. Powiedziałeś ze mnie kochasz i ze na mnie poczekasz, pamiętam jeszcze jak mówiłeś - ' jak kocha to poczeka'. Pierwszy tydzień po moim wyjeździe pisaliśmy dzień w dzień, drugi tydzień tez tak zleciał. Trzeciego tygodnia jakoś co 2 a i nawet się zdarzało ze co 3 dni odpisywałeś, po miesiącu jak nie napisałam co tam u Ciebie to nawet nie miałam po co zakładać do skrzynki odbiorczej. Zapewne jak przyjadę na Święta, nie będziesz mnie pamiętał i nawet głupiego ''cześć'' na ulicy nie powiesz. Wiesz co? Twoje słowa jednak były puste, tak jak słowa innych kolesi. A myślałam ze jesteś czy byleś inny..
|