Nie chciałabym mówić Ci,że coś jeszcze dla mnie znaczysz. I nie powiem Ci tego. Z biegiem czasu i z każdą nową ilością zdarzeń i doświadczeń, z którymi stykam się na co dzień mam wrażenie, że staję się odporna na ludzi, którzy najchętniej dołożyli by wszelkich starań, by zepchnąć mnie na sam dół.
Nie mam im tego za złe. Zaczynam traktować te rzeczy jako codzienność, która jest nieunikniona. Przestaję widzieć sens wrażliwości na każde przykre słowo które pada z Twoich ust, z ust ludzi mi nieznanych. Doszłam do wniosku, że gdybym przejmowała się tym aż za bardzo, już dawno utonęłabym w morzu czekolady, lub lodów waniliowych.
|