Szła przed siebie i powstrzymywała się od płaczu, powtarzałeś jej ciągle żeby coś powiedziała, co kol wiek zrobiła, nawet dała Ci w twarz. Po mimo tego szła, ciągle szła dumnie. Gdy doszliście do jej bloku nie wytrzymała, zaczęła płakać. Pierwszy raz nie wiedziałeś co zrobić. Jej milczenie bolało bardziej niż policzek. // pomaranczka
|