to się nazywa mieć farta. chodzić do równoległej klasy ze swoim byłym. patrzeć, jak na Twoich oczach zdejmuje koszulkę na wf'ie. karcić Go za głupie uwagi odruchowo delikatnie szczypiąc w biodro, w Jego nagą skórę. znosisz, bez łez w oczach, to jak nazywa Cię 'kotkiem'. odwzajemniać, bez rozpamiętywania, Jego uśmiechy. wywołuje każdą czynnością radość, we mnie, rozumiesz? wielbię Go za to. że nie robiąc praktycznie nic, poprawia mi humor. samą obecnością.
|