Kiedyś zrozumiesz co zrobiłeś...
Kiedyś zrozumiesz co straciłeś...
I delikatnie po policzku spłynie Ci łza
Kiedyś zapragniesz, by powtórzyła się chwila ta...
Kiedyś zrozumiesz dlaczego cierpiałam...
I czemu poza Tobą świata nie widziałam...
Dlaczego tak rozpaczliwie Cię szukałam?
I czemu tak bardzo odzyskać Cię chciałam?
Kiedyś zrozumiesz i będziesz mnie szukał...
Do drzwi mego serca będziesz pukał,
Lecz będzie za późno już...
i bezskutecznie będziesz krzyczał:"Proszę otwórz...!"
Moja miłość zgaśnie...
A serce utulone żalem zaśnie...
I nigdy już nie zbudzisz serca bicia...
I nigdy już nie przywrócisz go do życia
|