Za oknem było pochmurno , krople deszczu uderzały w okno jej pokoju . Powoli popadała w stan melancholii a pogoda jeszcze to pogłębiała . Smutek rysował się na jej twarzy , myślała o nim , dlaczego się poddał , dlaczego nie wytrwał . Był przecież dla niej tak ważny . Łzy zaczęły spływać z jej oczu , zawsze w takich momentach obejmował ją czule , a teraz , teraz nie było nic . Tylko pustka i przygnębiająca muzyka deszczu.
|