Włączyłem ‘naszą’ piosenkę, tj. Damien Rice – The Blower’s Daughter. Wziąłem w dłonie jej sweterek, który jakimś cudem znalazł się w moim pokoju. Tak ślicznie pachniał. Pachniał nią. Cudowny zapach. Wtuliłem się w niego i szepnąłem cichutko ‘kocham Cię’. Przed oczyma miałem jej twarz. Twarz uśmiechniętej dziewczyny, która teraz właśnie przed snem myślała o mnie. Byłem tego pewny. Uśmiechnąłem się do siebie. Potem wszedłem w galerię mojego telefonu po to by zobaczyć zdjęcia w folderze o nazwie ‘Kochana. ! ♥’. Kiedy ujrzałem pierwsze zdjęcie poczułem tylko jak kolejna łza spływa po policzku. Każde zdjęcie to jakieś wspomnienie. Nieważne czy złe czy nie. Ważne, że wspomnienie, w którym główną postacią jest ona. Ona i ja. Razem. cdn
|