Potem przyszedł sms ‘Kochany jestem taka zmęczona. Przepraszam. Kolejny wieczór kiedy nie piszemy ze sobą. Przepraszam Cię ;-( Kocham Cię bardzo. ;* Dobranoc ;*’. Zrobiło mi się smutno trochę, ale rozumiałem ją. Nie byłem na nią zły o to. Przecież sen to dobra rzecz, jest najlepszym lekarstwem na zmęczenie. Niech śpi spokojnie. Tylko czy to oznaczało kolejny samotny wieczór? Nie w moim przypadku. Po napisaniu jej kilometrowej wiadomości zmieniłem muzykę na eee na inną. cdn
|