Właśnie teraz, kiedy wracasz na nowo staram sobie odnowić wspomnienia. Te najbardziej podłe, bolące jak żadne inne. Rozdrapuję stare rany tylko po to, aby w końcu oprzytomnieć i nie pozwolić po raz kolejny na to byś mnie miał. To boli. Ale wolę cierpieć wspominając, niż po raz kolejny przeżywać to chore piekło, zwane miłością.
|