Siedzieliśmy na mojej ulubionej ławce. Czułam się jakoś dziwnie, bardzo bezpiecznie mimo tego ze nie byliśmy ze sobą. Miałam ochotę się przytulic, ale nie miałam odwagi. Byłeś tylko kolega. . bałam się co o mnie pomyślisz. Zaraz, zaraz.. chyba trochę więcej niż kolega skoro chciałam posunąć się do takich kroków. Uświadomiłam sobie to właśnie wtedy. W pewnym momencie powiedziałeś ze nie mogli byśmy być razem bo za długo nie pożyła bym z taka osoba jak ty.. nawet tygodnia. zdziwiłam się. Serce mi mówiło.. nawet jeśli miał by to być mój ostatni tydzień życia a mogła bym go spędzić z Toba to bardzo chętnie. Zgodziła bym się bez wahania..
|