` Doskonale pamiętam, że gdy siedzieliśmy wtedy przy ognisku, a ty zauważyłeś, że rękawy bluzki mam naciągnięte do połowy dłoni, i pocieram jedną ręką o drugą. Uśmiechnąłeś się i podałeś mi swój sweter.
- Nie jest ci zimno? - spytałam
- Nie - odpowiedziałeś, chociaż i tak zauważyłam gęsią skórkę na twoim ramieniu.
- Najważniejsze by tobie było ciepło kochanie. - mruknąłeś całując mnie we włosy.
|