Szłam sobie polną drogą ze słuchawkami w uszach zagłuszając uczucie którym ciebie darze. Leciała właśnie Moja ulubiona piosenka, która opowiada o pięknej miłości. Nagle ktoś szarpnął Mnie za ramie. To byłeś Ty. Nie wierząc własnym oczom ocierałam łzy, przecież przy Tobie i dla Ciebie chciałam wyglądać jak najlepiej. Popatrzyłeś na Mnie z troską. Wyciągając mi słuchawki z uszów uśmiechałeś się tym uśmiechem który wyrażał u Ciebie wielką miłość. Przytuliłeś Mnie tak mocno że zaparło mi dech w piersiach. Przybliżając swoje usta do mojego ucha przeprosiłeś za to, że musiałam tak długo na Ciebie czekać. Chciałam aby ta chwila trwała jak najdłużej. Szliśmy tak za rękę , szczęśliwi, pragnący trwać tak do końca świata, a przynajmniej dnia. Nadal w to nie wierząc poprosiłam, abyś mnie pocałował. Nagle zadzwonił budzik !!! Z wielkim rozczarowaniem i żalem musiałam stwierdzić, że to kurcze znowu to był tylko sen.. :/
|