jego aksamitny i niski tembr głosu rozbrzmiewał w jej głowie, powodując napływ niesamowitego optymizmu i wewnętrznego szczęścia. jego delikatny uśmiech był dla niej czymś więcej niż tylko miłym gestem czy okazem sympatii. sprawiał, że chciała te chwile zatrzymać na dłużej. uwielbiała gdy mrużył oczy w czasie kiedy promienie słoneczne dotykały jego bladej cery. każdy jego ruch dokładnie analizowała. w czasie rozmowy wsłuchiwała się w jego słowa, zupełnie jakby chciała zapisać je wszystkie w swojej głowie. widziała w nim coś więcej niż cudownego chłopaka, widziała w nim anioła.
|