Rozmazana z płaczu, smutna z miłości spojrzała na wystawionego przed nią manekina. Wyjęła z torebki kredkę i szminkę. Pomalowała, upiększyła i pojechała na spotkanie z nim. Stanęła przed drzwiami. Gdy otworzył ujrzył manekina. Spytał :Co jest?. Ona z ironią w głosie odpowiedziała: Twoja nowa dziewczyna, przecież kręcą Cię manekiny nie prawdaż? po czym uśmiechnięta wsiadła do samochodu i odjechała. Zostawiając go samego w tej żenującej sytuacji. /kasiak12995
|