nie jesteśmy typową parą dzieciaków, mój ukochany jest pełnoletni, a ja zbyt dojrzała. nie ukrywamy się z piwem na placu zabaw, a pijemy je w domu. nasz wolny czas poświęcamy na długie rozmowy i romantyczne spacery, na których wspólnie chodzimy po kałużach, brudząc nasze białe najki. nasze pocałunki są przelotne, namiętne i długie praktykujemy wieczorami, w przerwach między czekoladą kokosową a orzechową. ludzie w naszym wieku, mają nas za dziwnych, bo nie skaczemy po mieście, trzymając się za ręce, jak oni. dla nas miłość fizyczna nie jest najważniejsza, liczy się to co jest w sercu. / bless.
|