Zdania, których nie mógł dokończyć, znaczące spojrzenia, wszystko to świadczyło o tym, że jego serce do niej w końcu powróciło, że nie ma już mowy o gniewie, o niechęci, o unikaniu się. I że w ich miejsce pojawiła się nie tylko przyjaźń i szacunek, ale też niegdysiejsza czułość. (...) Analizując te wszystkie zmiany musiała dojść do jednego wniosku. On ją kocha..
|