- Mogłbyś oddać mi to co ze sobą wzięłeś odchodząc ode mnie... ?
- Przecież nic nie brałem, a wszystko co mi dałaś kazałaś zachować na pamiątkę, więc tak zrobiłem.
- Nie o to chodzi...
- A o co ? Nie rozumiem Cię...
- A radość, uśmiech itd. ?? No właśnie. O tym już nie pomyślałeś...
|