Łzy spływały wolno po bladym policzku. Starałam się dostrzec w Tych szklanych oczach jakieś uczucie, cokolwiek. Złość, nienawiść, miłość, obojętność, cokolwiek co wskazywałoby że wciąż żyje. Niestety były puste. Jakby miała już nigdy wiecej nie ujrzeć słońca.
|