Lubiła płakać. Nawet często to robiła. Pomimo tego że żadna z wylanych łez nie przynosiła ukojenia, zamykała się w swoim pokoju i czekała na Jego powrót. Kiedy upływały kolejne dni i noce zrozumiała że Jej sytuacja wcale się nie poprawiła. On nie wrócił a słońce wstawało codziennie odnowa nie zbaczając na ból i zło tego świata.
|