w prezencie urodzinowym zafundowałeś nam lot balonem. wznieśliśmy się wysoko, miałam lęk wysokości, ale równocześnie spełniało się moje marzenie. nagle poczułam popchnięcie, prawie wypadłam. nie obraziłam się, chociaż doskonale wiedziałam, że to ty. niedługo potem to samo, za trzecim razem zdenerowałam się i już nie wyglądałam. gdy wylądowaliśmy zerwałam z tobą, a ty pytałeś dlaczego. zrozumiałam jakim idiotą jesteś. / bless
|