Przyjemnie jest mieć go w ramionach, czuć jego zapach i patrzeć w jego oczy. On znów tu stoi, znów jest przy mnie. Dotyka moich ust swoimi, splata nasze dłonie. Jego oddech na moim policzku. Ciepły i słodki. Nad nami światło księżyca, a wokół nas śnieg iskrzy się od jego blasku. Stoimy w środku lasu. Pod nami zamarznięta ziemia , ale od naszych serc bije ciepło, ciepło miłości. Boże! Jaki on piękny! Jak anioł w ciemnościach.
|