Tylko gdzieś się podziały nagle moje emocje. Nic z zewnątrz nie było w stanie mnie poruszyc. Tak jakby gdzieś głęboko, w środku coś we mnie obumarło. Wielka rozpacz wprawdzie zniknęła, ale wraz z nią również nadzieja, nic mnie nie cieszyło. Czułam pustkę. Totalny brak uczuc.Ten stan zobojętnienia był jeszcze gorszy..
|