-Nie ma róży, ona zwiędła, umarła, tak ja wszystko....
-TA RÓŻA NIE ZWIĘDNIE. MOŻE NAJWYŻEJ STAĆ SIĘ PONOWNIE PĄKIEM I BĘDZIE CZEKAŁA NA SŁOŃCE DRUGIEJ OSOBY, NA JEJ ODDECH, BY MÓC ZNÓW ZAKWITNĄĆ, PODLEWANA ŁZAMI SZCZĘŚCIA. BĘDZIE JESZCZE PIĘKNIEJSZA, BO DOJRZALSZA. BOGATSZA W NOWE DOŚWIADCZENIA I JESZCZE BARDZIEJ JĄ DOCENISZ.
-Nie będzie miała płatków…
-ONA NIE MA PŁATKÓW. TO SĄ SPLECIONE ODDECHY KOCHAJĄCYCH SIĘ LUDZI, A KORZENIAMI JEST ICH MIŁOŚĆ, WIĘC ŻADEN WIATR JEJ NIE WYRWIE. MOŻE JĄ UJRZYSZ I ZACZNIESZ WIERZYĆ, A WIARA JEST PODSTAWĄ ŻYCIA. ŁZY TEŻ SĄ WYTWOREM RÓŻY, ABY MOGŁA WYPUŚCIĆ CHOCIAŻ JEDEN LISTEK.
|