Zazdrościłam jej tego imprezowego życia, znania połowy miasta, bycia lubianą. Ale nienawidziłam o wiele więcej.
Palenia, nadmiaru alkoholu, przekleństw, wracania następnego dnia, braku wiedzy. I teraz już nie wiem co jest lepsze. Inwestowanie w przyszłość, czy w teraźniejszość.
|