Była sama w domu. Otworzyła pamiętnik i na kolana spadło ich wspólne zdjęcie. Mimo woli łzy napłynęły jej do oczy. Nagle dostała esemesa. 'Kochanie, dzisiaj o 16 na naszej ławce'. Przeczytała i rozpłakała się. I znów usłyszała dźwięk wiadomości. 'Sorry, pomyliłem się, to nie do ciebie' Położyła się na łóżku. "Więc ma inną. Ciekawe, której jeszcze pokazał naszą ławeczkę?"-pomyślała i ukryła twarz w podusze.
|