Obudzą mnie promienie słońca. Będę wyspana - pierwszy raz od dawna. Przeciągnę się leniwie i uśmiechnę. Nie będzie to uśmiech taki jak zwykle. Nie 'uśmiechnę się bo muszę' tylko 'uśmiechnę się bo chcę'. Powiem sobie w myślach:
- 'Ten dzień będzie inny, lepszy.'
Uśmiechnę się szerzej. Powtórzę to na głos i wstanę. Gotowa zmierzyć się ze światem.
Ale... jeszcze nie dzisiaj.
|