Od kiedy Cie poznałam, w mojej głowie pojawił się nowy cel - Ty. Postanowiłam sobie, że pokażę Ci co to znaczy kochać i dzielić się szczęściem z drugą osobą. Co to znaczy dawać szczęście. Wydawało mi się, że mi wychodzi. Uwielbiałam patrzeć na to jak się uśmiechasz, gdy ze mną rozmawiasz. Myślałam, że skoro mnie całujesz to znaczy, że tego chcesz. Naszą rozmowę w której powiedziałeś stanowczo ` nie teraz` myślałam, że traktujesz poważnie, że nie chcesz mnie ranić, że po prostu chcesz, abym była szczęśliwa. Tego dnia miałam taką cholerną ochotę wykrzyczeć Ci w Twarz, że szczęście daje mi to, jak do mnie mówisz, to, że tu jesteś, że to Ty jesteś tym szczęściem, którego tak potrzebowałam. byłeś dziwnie zły po tej rozmowie. Znów moja wyobraźnia wyprodukowała sobie dalszy ciąg zdarzeń, że napiszesz i powiedz, że nie miałeś odwagi mi powiedzieć, że Ci na mnie zależy. obiecałeś mi wtedy, że będziesz pisał codziennie. Napisałeś 2 razy.było nie pisać wcale. / jarzynowa. :(
|