Pamiętam ten dzień. Przyszedłeś do mnie i z grobową miną oświadczyłeś:
-Koniec z nami.
-Co? Ale dlaczego?
-Uwierz mi tak będzie najlepiej.
I odszedł. Będzie najlepiej? Tak? Ciekawe dla kogo? To on lata po klubach, a nie wylewa morze łez. To on lata za dziewczynami, a nie wywala wszystkie rzeczy. To on pije piwo z kumplami, a nie szuka pocieszenia u przyjaciółek...
|