Ten jeden wieczór, który miał być tylko dla nas wyrył się na stronach mojej pamięci. Zapisałam tam to że pies ciągną mnie w jedną stronę, Ty w drugą. Padał deszcz, a ja mimo tego że w ręku trzymałam parasolkę mokłam z Tobą, bo to Ty tego chciałeś. Twój kolega stał wtedy z nami, ale nie zwracałeś na niego uwagi ciągle trzymałeś mnie w swoich objęciach, nawet wtedy kiedy dzwonił do mnie tata, bo zbliżała się już 23:30 nie chciałeś puścić mnie do domu. Wiesz, warto było wtedy zmoknąć i narazić się rodzicom.
|