Przychodzi noc w melancholi łączę się z niebem ...wiem, że źle żyję ... może czas na przemyślenie.. na pełnych obrotach z dnia na dzień posuwam do przodu za wszelką cenę ... po trupach .. na szczycie wieży babel stanę .... nie zawaham się nie spadnę .. a Ty będziesz na dole patrzył z podniesionym czołem .. na mistrza ... z którego drwiłeś - tego nigdy nie zapomnę .
|