Porównując się do ludzi, którzy mieli w życiu prawdziwe problemy, doznaję olśnienia. Tak naprawdę nic się od lat nie zmieniło, nadal lepię sobie babki z piasku, przesypuję plażowy piasek z kubeczka do kubeczka i plastikowymi grabkami oram pole z kamyczkami. Życie wpatruje się we mnie i uśmiecha, wodząc palcem po moim umorusanym od piasku policzku.
|