Życie skopało mi dupę wielokrotnie, ale nadal się nie poddałam. Walczę o swoje, bo wiem po co żyję. Doceniam jaki wysiłek musiała włożyć moja mama aby mnie wychować, żebym wyszła na ludzi. Troszczyła się o mnie gdy byłam chora, pomagała mi w lekcjach, mówiła co jest dobre a co złe - była moją bohaterką. Zbiegiem czasu zaczęłam dorastać, kłopot, kłótnie z mamą, wszystko zaczęło się sypać. Nie było tak jak kiedyś ze czytała mi bajki do snu, całowała w czoło na dobranoc. Wszystko się zmieniło ponieważ nie umiałam docenić dobrego serca mojej mamy. Powinnam jej dziękować na kolanach że mi dała życie, ze mnie kocha taką jaką jestem bo mama jest tylko jedna! / By bulletproof_marta :)
|