życie zachwyca
jeszcze drzewa zielenieją
jeszcze fale szumią
jeszcze ptaki śpiewają o świcie
jeszcze horyzont w twoich źrenicach
potężnym chałstem powietrza
przestrzenie nowe otwiera
wyrwij ten knebel paraliżu
ze ścierpniętych niemocą ust
odtrąć palce przerażenia
ściskające Twoje obolałe
poczuciem winy nozdrza
precz z dłonią strachu
zakleszczoną wściekłoścą
na Twoim gardle
odetchnij i posłuchaj
opowiem Ci do snu
banalną historię
przepiękny sen
wyśnij
|