` jak mogłeś.. jednego dnia mówisz, że kochasz.. na następny, że zwątpiłeś w miłość do mnie, a w kolejny, że to koniec, w następny, że mnie nienawidzisz i w ten sam pytasz, czy wierze w miłość na całe życie.. gdy odpowiedziałam, że tak to na Twojej twarzy pojawił się szyderczy uśmiech. po czym mnie wyśmiałeś i powiedziałeś, że nie ma miłości. a gdy zobaczyłeś łzy w moich oczach przytuliłeś mnie i szepnąłeś, że będziesz mnie kochał całe życie.. i odszedłeś na zawsze .
ogarnij się ludziu !!
|