Byłeś powodem uśmiechu na jej ustach, ciepłym światełkiem w jej zielonych tęczówkach, dawałeś jej powód, by wstać o 5 rano i zacząć kolejny dzień..Ale byłeś powodem czegos jeszcze.. Czegoś czego nie chciała.. Dałeś jej powód do bólu, do cierpienia, nieprzespanych nocy i mokrej poduszki od łez.. Czy to właśnie w ten sposób wyobrażasz sobie Jej życie..?
|