powiedzmy , że ostatnie wieczory wyrzucamy z pamięci. Ja nie pamiętam już Twojego zapachu, ty nie pamiętasz mojego . Ja nie wiem , jakie to uczucie tkwic w Twoich ramionach, Ty nie wiesz jak jest w moich. Ja zapominam , jak wtapiałam palce w Twoje cudowne, miękkie włosy.. Ty zapominasz , jak dotykałeś moich. Teraz wszystko , co robilsimy razem nie istnieje. Nigdy nie leżeliśmy ani obok , ani na sobie. Najlepiej to załóżmy w ogóle , że mało się znamy. Podoba Ci się taka opcja? Bo jeżeli tego właśnie chcesz, to wystarczyło mnie zabic ;) wyszłoby na to samo .
|