2.00 w nocy. Leżę na łóżku. Z parapetu dosięga mnie ciepłe światło nocnej lampki, z radia słychać tandetne piosenki ....a obok mnie siedzi mój miś i grzecznie czeka aż zapadnie cisza i ciemność, aż w końcu przytule go mocno i razem zaśniemy....jak co noc, jak zawsze...//lubiejakpatrzysz
|