zadzwonił telefon, wyświetliłeś mi się ty. odebrałam i drżącym głosem powiedziałam "słucham?" "jarek?" zapytałeś niepewny "nie, to ja.." odpowiedziałam "a to, sory. pomyłka." rozłączyłeś się jakby nic się nie stało, a ja jeszcze przez pięć minut stałam osłupiała z słuchawką przyciśniętą do zalanego łzami policzka.
|