z każdym cierpkim słowem, które usłyszałam z jego ust, moje serce łamało się na mniejsze części, a gdy odepchnął mnie rozpadło się na kawałeczki. po czasie, on próbował je posklejać, lecz nie potrafił. nigdy nie był wytrwały, więc znowu je porzucił. miesiące cierpienia, mijały wolno, lecz skończyły się pewnego, cudownego dnia, kiedy poznałam mojego wybawcę, bohatera, on złożył moje serce, a brakujące kawałki uzupełnił, swoją miłością.
|