-Nie możemy być razem.
-Dlaczego ?
-Moi rodzice.
-Otwórz okno.
-Po co ?
-Otwórz.
[ Otworzyła, a serce biło jej tak mocno ze strachu. ]
-Przytul się do mnie.
[ Przytuliła. ]
-Zamknij oczy.
[ Zamknęła. Nie otwierała nawet na moment. ]
-Jesteśmy na parapecie okna.
-Zaśnij na 5 min. Błagam.
-Tego nie potrafię.
[ Mówiła wciąż z zamkniętymi oczami. ]
-Otwórz oczy.
[ Otworzyła. Stali w tym samym miejscu co wcześniej wtedy, gdy kazał jej by otworzyła okno. Wiatr zza okna wiał im we włosy. ]
-Co chciałeś zrobić ?
-Sprawdzić czy mi ufasz i czy mnie kochasz.
-I co ?
-Ufasz bardziej niż myślałem, kochasz bezgranicznie.
|