Co ciekawiło babcię Martę, że trwała przy dziadku przez trzydziesci lat? Miał przecież dość czasu, aby jej wszystko o sobie opowiedzieć. A może nie opowiedział wszystkiego? Może ta ciekawość to jak ciekawość o poranku, po przebudzeniu – co dzisiaj się wydarzy? I co wydarzy się nie tylko mnie, ale temu komuś, kto budzi się obok mnie? Co wydarzy się nam. Może to właśnie jest ta ciekawość, dla której ludzie chcą być ze sobą?
|