napisałeś do mnie czterdzieści minut po północy. coś o gwiazdach. że spadają, że mam pomyśleć życzenie. i żeby się spełniło moje i Twoje. potem tylko krótkie narazie. i więcej już do mnie nie pisałeś. co to miało być. wytłumaczysz mi, bo nie pojmuje absurdalnego toku Twojego rozumowania.
|