Każda minuta przypominała jej o nim. Niby zwykły chłopak, jednak według niej on miał to coś. Żyła z nadzieją, że ją zauważy. Że jednak spośród tłumu na imprezie wybierze ją do tańca. Serce pękło jej zaraz po tym jak całował się z każdą dziewczyną po kolei, do niej nie doszedł, nie zdążył. Wystarczył kawałek szkła, aby już nie kochać, nie cierpieć, po prostu nie żyć, koniec.
|