szliśmi w czwórkę. z naprzeciwka szła spora ekipa, było ich około piętnastu osób. byłam jedyna z dziewczyn - kazali mi uciekać, a Oni wyszli im naprzeciw. wtedy zrozumiałam , że będą mnie zawsze kryć , bez względu na konsekwencje. i wiecie co ? nie uciekłam , pomyślałam , że morda nie szklanka i szłam naprzeciw dumnie przy ich boku. widziałam tylko jak uśmiechali się pod nosem z dumą o oczach, mimo tego , że wszyscy czworo wyszliśmy niezłemu wpierdolowi na przeciw. i co ? na drugi dzień mimo bólu poiwedziałam sobie , że warto było . bo warto wiedzieć , że możesz być pewna swoich ludzi a Oni Ciebie. / veriolla
|